Pierwszy przystanek: Kaszuby
Pierwszy przystanek: Kaszuby
Kaszuby to jeden z najpiękniejszych i najchętniej odwiedzanych zakątków w naszym kraju. Pojezierze Kaszubskie przyciąga niezwykle malowniczym krajobrazem, bogatą przyrodą i spokojem, którego często poszukują turyści i letnicy. W tym miejscu można nabrać innej perspektywy i to dosłownie, bo zwiedzicie tu parki miniatur i gigantów, a także dom postawiony na dachu! To jak…? Zapinacie dzieci w bezpieczne foteliki, siadacie za kółko i ruszacie w podróż?
Zmiana perspektywy jest oczywiście atrakcyjna i warto doświadczyć czegoś nowego, ale lepiej nie zmieniać podejścia w kwestiach bezpieczeństwa, szczególnie jeśli podróżujecie dziećmi. W tej sytuacji warto zaufać profesjonalistom z Volkswagena i skorzystać z ich doświadczenia oraz proponowanych rozwiązań.
Perspektywa bezpieczeństwa
Przede wszystkim fotelik i… bezpieczeństwo! Foteliki Volkswagena są łatwe w montażu i przenoszeniu. Zostały wykonane z wysokiej jakości materiałów i odpowiednio wyprofilowane, dzięki czemu Wasze dziecko może podróżować po Kaszubach komfortowo i bezpiecznie. Każdy fotelik Volkswagena, dzięki możliwości regulacji siedziska i oparcia na wysokości głowy i ramion oraz uchwytom ISOFIX sprawi, że wycieczka samochodowa z dzieckiem będzie prawdziwą przyjemnością.
Kaszuby dla najmłodszych
Pojezierze Kaszubskie zapewni atrakcje dla twoich pociech, a Volkswagen zadba o bezpieczeństwo i komfort podróży dzieci, nawet tych najmłodszych. Jeśli podróżujecie z dzieckiem w wieku do 1,5 roku (do 13 kg) możecie skorzystać z siedziska – kołyski lub fotelika dla noworodków. A gdy wszyscy zajmą już swe miejsca, można ruszyć w drogę.
Pierwszy postój: Kościerzyna i Muzeum Kolejnictwa
W południowej części Pojezierza Kaszubskiego w otoczeniu malowniczych jezior (Gałęźne, Kapliczne, Wierzysko) położone jest miasteczko, które może stanowić bazę dla rodzinnych wypadów. Mowa tu o Kościerzynie – niewielkiej miejscowości słynącej nie tylko z niepowtarzalnych krajobrazów.
Kościerzyna to zarazem ważny punkt turystyczny. Można tu zobaczyć Wzgórze Księżniczki Gertrudy, a także, co zapewne najbardziej ucieszy najmłodszych podróżników, szczególnie jeśli są miłośnikami pociągów, Muzeum Kolejnictwa. Znajduje się tu m.in. jedyny zachowany egzemplarz lokomotywy SP47-001 oraz jeden z dwóch wyprodukowanych wagonów silnikowych SR61.
Kolejny przystanek – Wdzydze Kiszewskie
Podróżując na południe od Kościerzyny, dotrzecie do Wdzydzów Kiszewskich – niezwykłej wsi umiejscowionej nad samym Jeziorem Radolnym, które jest częścią tzw. Kaszubskiego Morza, czyli Jeziora Wdzydzkiego. Tu można zobaczyć jego najpiękniejszą panoramę, najlepiej z drewnianej, wysokiej na 35 metrów wieży widokowej.
Kaszubski Park Etnograficzny
Tutaj też, na ziemi wdzydzewskiej, znajduje się najstarszy w Polsce skansen, liczący ponad 100 lat, czyli Kaszubski Park Etnograficzny.
Powstały w 1906 roku, należy do najczęściej odwiedzanych miejsc w regionie. Zgromadzono tu zabytkowe chałupy (np. z Osieka, Zazdrości lub ze Starej Huty), zabudowania gospodarcze, zagrody, np. zagrodę szlachecką z Luzina, wiatraki, a nawet tartak oraz dworki i inne budowle pochodzące z rozległych terenów Kaszub.
Można tu też zobaczyć XVII-wieczny drewniany kościół św. Barbary. Wszystkie budynki składające się na Kaszubki Park Etnograficzny reprezentują typową drewnianą zabudowę z XVII-XX wieku.
To miejsce nie tylko przyjazne dzieciom, ale też psom, dlatego jeśli podróżujecie całą rodziną i do tego wzięliście waszego pupila, warto tu zajrzeć.
Historia miłości nie tylko do folkloru
W 2000 roku Muzeum zyskało nową nazwę: Teodory i Izydora Gulgowskich − małżeństwa pasjonatów przemysłu domowego. W 1906 roku kupili oni od miejscowego gospodarza XVIII-wieczną chałupę podcieniową, w której założyli pierwsze w Polsce muzeum na świeżym powietrzu, które w kolejnych latach rozwijali.
Teodora Agata Fethke była miłośniczką folkloru, malarką, animatorką sztuki i przemysłu ludowego. Ukończyła słynną szkołę Lettego w Berlinie, gdzie uczyła się grafiki użytkowej, hafciarstwa i zdobnictwa. Swojego przyszłego męża – wtedy studenta seminarium nauczycielskiego – poznała prawdopodobnie w Wielu podczas wizyty u brata – proboszcza.
Kiedy połączyło ich gwałtowne uczucie, on był 14 lat od niej młodszy, a ona miała wracać do Berlina. Rodzice Teodory nie chcieli wyrazić zgody na ten ślub. Ostatecznie jednak, zakochana Teodora wymusiła zgodę kilkudniową głodówką. W maju 1899 roku para się pobrała. W ten sposób miłość dwojga ludzi przerodziła się w miłość do folkloru, regionalnego rzemiosła i lokalnej tradycji, co możemy podziwiać, spacerując po Kaszubskim Parku Etnograficznym.
Historia miłości nie tylko do folkloru
W 2000 roku Muzeum zyskało nową nazwę: Teodory i Izydora Gulgowskich − małżeństwa pasjonatów przemysłu domowego. W 1906 roku kupili oni od miejscowego gospodarza XVIII-wieczną chałupę podcieniową, w której założyli pierwsze w Polsce muzeum na świeżym powietrzu, które w kolejnych latach rozwijali.
Teodora Agata Fethke była miłośniczką folkloru, malarką, animatorką sztuki i przemysłu ludowego. Ukończyła słynną szkołę Lettego w Berlinie, gdzie uczyła się grafiki użytkowej, hafciarstwa i zdobnictwa. Swojego przyszłego męża – wtedy studenta seminarium nauczycielskiego – poznała prawdopodobnie w Wielu podczas wizyty u brata – proboszcza.
Kiedy połączyło ich gwałtowne uczucie, on był 14 lat od niej młodszy, a ona miała wracać do Berlina. Rodzice Teodory nie chcieli wyrazić zgody na ten ślub. Ostatecznie jednak, zakochana Teodora wymusiła zgodę kilkudniową głodówką. W maju 1899 roku para się pobrała. W ten sposób miłość dwojga ludzi przerodziła się w miłość do folkloru, regionalnego rzemiosła i lokalnej tradycji, co możemy podziwiać, spacerując po Kaszubskim Parku Etnograficznym.
Kaszubski Park Miniatur
Podróżując po Kaszubach z dzieckiem, nie przeoczcie wyjątkowego miejsca, w którym znajdują się pomniejszone, w skali 1:25, największe skarby Kaszub, Polski i świata. Zobaczycie tutaj aż 70 makiet, m.in. kolegiaty w Kartuzach, kościoła w Sianowie, ołtarza papieskiego w Sierakowicach, zamku w Bytowie, gdańskiego Żurawia, a także wielu obiektów z całego świata.
Jeśli wasze dzieci nie miały jeszcze okazji zobaczyć Big Bena lub Krzywej Wieży w Pizie, Kaszubski Park Miniatur może okazać się świetnym preludium do kolejnych podróży. Mini Big Ben lub Jezus z Rio mogą maksymalnie rozbudzić wyobraźnię zarówno dzieci, jak i dorosłych.
Oprócz ciekawych miniatur czeka na was jeszcze wiele radości, m.in. Gabinet Śmiechu, który wywoła uśmiech u każdego, kto przejrzy się w lustrze optycznie zniekształcającym ciało. Nie może was ominąć wizyta u ulubionych postaci z bajek. W Bajkowej Krainie, która jest częścią Kaszubskiego Parku Miniatur, czeka na was Jaś i Małgosia (oczywiście przy chatce z piernika), Trzy Świnki, Pinokio, Shrek, Spider-Man, a nawet Czerwony Kapturek, Sierotka Marysia i wiele innych. Warto wyjść im na spotkanie!
Park Gigantów − tego nie można przeoczyć!
Dla równowagi, zapnijcie mocno pasy i ruszajcie do pobliskiego parku… Gigantów. Tu czekają na was gigantyczne owady, ogromne samochody i krasnale ludzkich rozmiarów, a ten fakt, jak wynika z powszechniej wiedzy o krasnoludkach, pozwala o nich mówić jak o gigantach. W parku znajdzie się też coś dla miłośników przyrody – ptaki i zwierzęta leśne powiększone o kilka rozmiarów, którym nareszcie będzie można przyjrzeć dokładnie. Zobaczycie dziób dzięcioła, spojrzycie w oczy sowie lub nawet zbliżycie się do majestatycznego orła.
Dom do góry nogami!
Oprócz parków pełnych osobliwych eksponatów, zwiedzając Pojezierze Kaszubskie, a konkretnie Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku, można zwiedzić dom postawiony na dachu!
Do domu do góry nogami wchodzi się oknem i chodząc po suficie, przechodzi się do minionej epoki. Cała aranżacja budynku utrzymana jest w duchu PRL-owskiej mody i przymocowana do podłogi, czyli realnie widzimy świat na opak, co nie jest zabiegiem przypadkowym. Takie odwołanie się do dawnych czasów ma pokazać zwiedzającemu kuriozalność rzeczywistości Polskiej Republiki Ludowej.
Dom Sybiraka
W Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku możecie też zwiedzić przewieziony spod Irkucka oryginalny, liczący ponad 240 lat, dom Sybiraka z łagrem. W celu przetransportowania dom został rozebrany w taki sposób, by nie uszkodzić nawet najmniejszego elementu, i złożony już w Szymbarku. Obok chaty rozciąga się sowiecki łagier – zbudowany według rysunku stworzonego przez powojennych zesłańców AK. Ciężko uwierzyć, że w takim obiekcie mieściły się aż 144 osoby; dziesiątkami spano na deskach, a na jednego „mieszkańca” przypadało półtorej deski. Zawieszone tu zdjęcia świetne oddają atmosferę panującą w łagrze, sytuację zagrożenia i beznadziei. Próżno tu szukać wakacyjnego klimatu i nic dziwnego, bo czasy i warunki, w jakich żyli zesłańcy, to najgorszy moment stalinizmu. Jednak Dom Sybiraka jest doskonałym świadectwem historii, upamiętnieniem pamięci osób często wyrwanych z własnych domów i wywiezionych w nieznane, w które możemy dosłownie wejść. To pokazuje, że Kaszuby to nie tylko piękne krajobrazy, ale też region mający walory edukacyjne. Warto z nich skorzystać, szczególnie jeśli podróżujecie z dziećmi w wieku szkolnym.
Najdłuższa deska świata i nowy rekord Guinnessa
Drewno to najstarszy i najczęściej wykorzystywany budulec na Kaszubach (bardziej kiedyś niż dziś, ale wiadomo, że w tym regionie pielęgnuje się także tradycję). Nic zatem dziwnego, że najdłuższa deska świata to symbol nie tylko pracowitości lokalnych mieszkańców, ale też ich kreatywności, tym bardziej że to właśnie, desce Centrum Edukacji i Promocji Regionu w Szymbarku zawdzięcza swój szybki rozwój.
Jak doszło do tego, że najdłuższa deska świata – zwana też dziewiątym cudem na Kaszubach – zawisła na ścianie CEPR-u? Mieszkańcy wypatrzyli w lesie ogromną daglezję, z której wycieli deskę, ustanawiając w 2012 roku nowy rekord Guinnessa. Kaszubska deska liczyła 36,83 m (a jej waga przekraczała 1100 kg) i była o 3 metry dłuższa od poprzedniej, austriackiej rekordzistki. Pięćdziesięciu mężczyzn musiało pomóc w zawieszeniu jej na ścianie, ale było warto, bo nie dość, że zintegrowała lokalną społeczność i dała początek Lokalnej Organizacji Turystycznej Szczyt Wieżyca, to jeszcze stanowi ciekawą atrakcję.
Trzeba też wspomnieć, że w skład komisji, która oficjalnie mierzyła deskę, weszli m.in. Lech Wałęsa i Henryka Krzywonos.
Tylko nad morzem?
Jeśli nie wyobrażacie sobie wypoczynku bez morza, Kaszuby po raz kolejny mogą okazać się strzałem w dziesiątkę! Na terenie Kaszub leży Władysławowo – miejscowość z jednej strony otoczona naszym rodzimym Morzem Bałtyckim, z drugiej – Zatoką Pucką. Czy można lepiej trafić? Chyba nie, dlatego zapinajcie pasy i ruszajcie bezpiecznie na nadmorskie plaże.
Oczywiście, jak na Kaszuby przystało, oprócz portu i nadmorskich kąpielisk, znajdziecie tu również zabytki, m.in. dom gen. Hallera, wybudowany w latach 30. XX wieku, kościół pw. NMP i historyczne pamiątki, np. Dom Rybaka lub pomnik Józefa Hallera w Hallerowie. A jeśli jesteście z dziećmi, zajrzyjcie również do jedynego w Polsce Ocean Parku, w którym można zobaczyć odwzorowane 1:1 ssaki morskie, m.in. kaszalota, rekina wielorybiego, żarłacza białego i kałamarnicę olbrzymią. Jednak największą atrakcją jest 34-metrowy płetwal błękitny.
Na terenie Władysławowa znajduje się też Lunapark Sowiński wraz z młynem widokowym i wypożyczalnią gokartów. Można także skorzystać z przejażdżki kolejką na trasie Władysławowo – Jastrzębia Góra.
Myśląc o Kaszubach, nie sposób wyzbyć się wrażenia, że to zaskakująco interdyscyplinarny region, który dzięki swym naturalnym i krajobrazowym walorom stał się jedną z najpiękniejszych atrakcji w Polsce. Można tu nie tyko odpocząć, chłonąc wdzięki przyrody, ale też się zabawić (to szczególnie ukłon szczególnie w stronę najmłodszych turystów) oraz odrobić lekcję historii. Czy można wymyślić to lepiej? Chyba nie. Przekonajcie się o tym sami!
Szerokiej drogi życzy Volkswagen!
Oferta letnich Oryginalnych akcesoriów Volkswagen® już dostępna!