Całkowicie elektrycznie!
Całkowicie elektrycznie!
Małgorzata Ross w Berlinie
Mobilność elektryczna sprawdza się szczególnie dobrze, gdy codziennie trzeba pokonywać wiele krótkich tras. Mieszkanka berlińskiej dzielnicy Treptow, Małgorzata, każdego dnia przejeżdża Berlin wzdłuż i wszerz. Jej zdaniem, z e-up! nawet duże zakupy nie są problemem, gdyż bagażnik jest bardzo pojemny. I ważne jest także, że to małe miejskie auto jest przyjazne dla środowiska.
MAŁGORZATA ROSS (40 l.) łączy to co praktyczne, z tym co przyjemne: e-up! jest rozwiązaniem pozwalającym sprostać wyzwaniom dnia codziennego. I dzieci też są dumne, że rodzice dbają o środowisko.
Myślisz, że jeszcze stoisz, a jednak już jedziesz.
Małgorzata Ross pierwszy raz prowadziła e-up! w 2014 roku. Tego przeżycia długo nie zapomni, także jej dzieci wspominają to z radością. Z uśmiechem na twarzy opowiada, jak po uruchomieniu wcale nie zauważyła, że silnik już dawno pracuje. Jest ekstremalnie cichy. "A po południu następne sprawy do załatwienia: kurs żeglarski czy lekcja muzyki. e-up! to genialny samochód do miasta i doskonała taksówka dla dzieci".
Ładuję w domu i jadę dalej.
Menedżerka projektów i jej mąż już dawno nosili się z zamiarem zakupu małego samochodu do miasta. Ale to musiał być samochód idealny na krótkie trasy. Po jeździe próbnej Małgorzata natychmiast zdecydowała się na up! Ale decyzję, że będzie to wariant elektryczny, podjął jej mąż Matthias. Jako dyrektor przedsiębiorstwa produkującego zasobniki energii elektrycznej dla sieci energetycznych na całym świecie, chciał się sam przekonać, jak jeździ się elektrycznym samochodem. "Chciał sprawdzić, co może zaoferować mobilność elektryczna" - wyjaśnia Małgorzata. A może zaoferować dużo. Rodzina Rossów przekonała się na własnej skórze, że bateria e-up! ma wystarczającą pojemność, by zrealizować ich codzienny, rodzinny program dnia. I to było ważne kryterium przemawiające za kupnem elektrycznego samochodu. A jeżeli chodzi o ładowanie, Małgorzata podłącza auto po prostu do gniazdka w swoim garażu i gotowe! Teraz rodzina nie tylko docenia, ale także kocha swojego "malucha". Małgorzatę za każdym razem cieszy pojemność bagażnika. Jest tak duży, że bez problemu wkłada do niego tygodniowe zakupy wraz ze skrzynką napojów. Również dzieci stały się fanami e-up! Z dumą opowiadają swoim znajomym, jaki cichy i ekologiczny jest ich samochód. I uważają, że jest to cool. Widać, że świadomość odpowiedzialności za środowisko przeszła już z rodziców na następne pokolenie.